Kategorie
Blog o Kolumbii Ciekawostki Kolumbia dla turystów Ludzie Życie w Kolumbii

Antywirus po kolumbijsku, czyli domowe sposoby na dezynfekcję

W ciągu ostatnich tygodni w mediach słychać właściwie jedną wiadomość: #coronavirus. Na długo wirus zdawał się być daleko z Kolumbii, ale w międzyczasie już przyjechał z Włoch i strach przed rozprzestrzenieniem się go w kraju rośnie. Na domiar złego właśnie wczoraj WHO oficjalnie ogłosiła  pandemię. Na dziś w Kolumbii daleko jesteśmy od paniki, jednak dochodzą do nas słuchy o zamykaniu szkół, kin, restauracji w Europie, ba, zamykaniu granic i sklepów.

 

Odbija się to na gospodarce, ponieważ w tu, w Kolumbii, jesteśmy zależni od Europy. W dużej mierze zależymy od eksportu kolumbijskich towarów, tak jak np. kwiaty, zatem groźba zamknięcia giełdy w Aalsmeer w Holandii lub odwołania lotów w jedną lub drugą stronę ze Starego Kontynentu spędza nam sen z powiek.

Do tego, w ciągu ostatnich lat turystyka stała się w Kolumbii ważnym sektorem ekonomii, a ta kuleje, zwłaszcza, że w ostatnich dniach ogłoszono, że pasażerowie podróżujący z Wł0ch, Francji, Hiszpanii oraz Chin automatycznie zostaną poddani 14 dniowej kwarantannie.

Co zatem robimy w Kolumbii, aby uchronić się przed wirusem oraz wzmocnić odporność?

Nic nie zastąpi częstego mycia rąk, używania maseczek na twarzy, zminimalizowania wizyt w miejscach publicznych.

Ale – jakie są kolumbijskie, domowe sposoby dezynfekujące, w obliczu pustych półek po płynach dezynfekujących w sklepach?

Oto 8 wybranych, domowych sposobów na wirusa. A że nie wszystko musi być przewiane strachem, dodajmy do każdego odrobinę poczucia humoru.

Kolumbijczycy mają go zwykle bardzo dużo, a teraz właśnie humor się nam wszystkim przyda 🙂

 

  1. Domowy żel antybakteryjny

Potrzebujemy alkoholu etylowego 98%. U nas spirytus chyba wystarczy. Do niego dodajemy żel z liścia aloesu, tutaj dostępny w każdym sklepie spożywczym, dla nadania konsystencji. Do mikstury mieszamy kilka kropel olejku eterycznego; aseptyczne działanie ma olejek oregano, eukaliptusa. Przelewamy do dozownika i… gotowe.

 

2. Kolumbijczycy na wszelkie wirusowe zło wierzą cukier z trzciny cukrowej, czyli panelę. 

Panela to narodowa substancja słodząca, alternatywna do miodu (wszystko o paneli dowiesz się z w video Polki w Kolumbii na Youtube), a Kolumbijczycy święcie wierzą w jej działanie wzmacniające.

Dużą ilość paneli miesza się w Kolumbii z gorącą wodą. Powstaje wtedy słynna, kolumbijska aguadepanela. Na podwieczorek – serwuje się ją z rozpuszczonym, żółtym serem, który wyjada się z filiżanki łyżeczką. A przy pierwszym kichnięciu – pija się ją obowiązkowo z cytryną.

 

3. Imbir – kolejny z ulubionych składników kolumbijskich mikstur antygrypowych.

Ma działanie odkażające, a dodany do aguadepaneli – zwiększa jej ratujące życie działanie.

 

4. Kolejny As w rękawie Kolumbijczyków to zdecydowanie żelatyna. Tak! Żelatyna wołowa, tradycyjny przysmak, podobny do pianek marshmellow, czyli tzw. gelatina de pata. Jest słodka, ale dla wzmocnienia organizmu miesza się ją z miętą i…ciepłym mlekiem. Postawi na nogi umarłego. (W co nie wątpimy)

 

6. Na absolutnie wszelkie dolegliwości – oddechowe, spierzchnięte usta a nawet… szorstkie pięty, stosuje się w Kolumbii (i całej Ameryce Południowej) maść Vick VapoRub. Żaden specyfik jej nie dorówna i latynoskie babcie smarują nią wnuków niemal od stóp do głów.

 

7. Na wirusa musi być również przygotowany alkohol. Kolumbijska wódka z trzciny cukrowej, o zapachu anyżu, aguardiente, to nastepny, niezawodny sposób na końskie zdrowie. Trzeba tutaj dodać, że najskuteczniej jest popić aguardiente sokiem z cytryny.

 

8. My mamy swoją ulubioną broń antywirusową, a mianowicie cały rok dostępne owoce. Wśród nich, wiele z nich to chodzące apteki, a regularne jedzenie to odporność murowana. Bo:

  • Guayaba (lac. Psidium guajava) ma więcej witaminy C niż wszystkie cytrusy razem wzięte.
  • Plastry  dojrzałego mango, podsmażone z panelą / miodem na patelni, mają wypędzić najbardziej uporczywy kaszel.
  • Banan, zmieszany na smoothie z garścią migdałów i mlekiem, to eliksir, która wzmacnia odporność, jak żaden inny.
  • 100g świeżej Papai ma zapewnić 80g witaminy C
  • a Ananas i jego substancja Bromelina mają substancje bakteriobójcze i przeciwzapalne

 

Czy uważacie, że warto któregoś ze sposobów skorzystać?

A Wy, w obliczu zagrożenia, jakie substancje i mikstury stosujecie, aby uchronić się przed wirusami?

 

Trzymajcie się – zdrowo!

 

#Polkawkolumbii

#Polacaencolombia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *