Kategorie
Ludzie

Przykazanie 11. Pozory mylą.

Bank w Bogocie. Samo południe. Zwykły wtorek i zwykła kolejka na trzydzieści osób, ponieważ krótsze kolejki w kolumbijskich bankach zdarzają dosyć rzadko. Otwarta jest tylko jedna kasa, gdyż południe to pora obiadowa, a w porę obiadową, jak możecie się domyślić, wszyscy kasjerzy – jedzą obiad. No, a że w Kolumbii obiad to godzina święta, to jest to godny poszanowania argument, którego żaden czekający w kolejce klient banku nie śmie nawet podważyć.

W tych okolicznościach przyrody widzę panią z wyraźnym, ciążowym brzuchem, która stoi tuż przede mną na szarym końcu wylewającego się z banku więżyka. Niesiona przypływem dobrego serca i woli niesienia pomocy bliźniemu, dotykam więc delikatnie jej ramienia i mówię: „Proszę pani, niech pani przejdzie bezpośrednio do kasy, aby obsłużono panią w pierwszej kolejności. W ciąży to przecież bardzo niewskazane, aby tak długo stać”. Podejrzewam, że w moim głosie brzmiał taki dramat, ze równie dobrze mogłam wykrzyknąć zdanie: „Proszę pani, ja na tym tonącym Titaniku już pozostanę, ale pani niechże ratuje siebie i nasze przyszłe pokolenie!”.

Prawdopodobnie oczekiwałam, że będzie to dla nas obu miły akcent dnia, a tutaj pani, zamiast zaplanowanego uśmiechu, spojrzała na mnie wzrokiem, który życzył, aby mi w drewnianym kościele (conamjniej) cegła na głowę spadła i przecedziła przez zęby, że w ŻADNEJ CIĄŻY NIE JEST.

Hmmm. W Kolumbii zdarzają się czasem trzęsienia ziemi, ale akurat w momencie, gdy desperacko potrzebujesz, aby cię cokolwiek pochłonęło, jak na złość nic się nie dzieje.

Cóż tu więc zrobić? Jako spontaniczna Polka w Kolumbii i jednocześnie blondynka, dla ratowania sytuacji, ruchem barokowej damy dotknęłam więc policzka i zatrzepotałam rzęsami: „ Och, co za niespodzianka, bo ja właśnie w ciąży jestem i tak jakoś szóstym zmysłem poczułam, że możemy być w tej samej sytuacji”.
I zamilkłam na zawsze, czując, że nic nie mówiąc, czasami nawet i wdzięczniej wyglądam.

Oto przykazanie numer 11: Nigdy nie zakładaj, że to co widzisz, jest właśnie takie, jakie jest.

Bo potencjalne konsekwencje to: a). Wstyd i hańba. b). Sama wmówiłam sobie dziecko w brzuch. c). Pani, która dokładnie dzisiaj od południa jest na diecie. d). Właśnie idę zaszyć się pod kołdrę.

Spokojnych snów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *